O książce: 2018 / Popadets... Tyle w tym słowie! Ale nikt mi nie powiedział, jak strasznie jest być samemu, nie w swoim ciele, nie w swoim czasie, nie w swoim świecie. Łatwiej jest myśleć, że wszystko wokół ciebie jest przedłużonym snem. Nieudane próby przebudzenia... I wtedy w moim życiu pojawił się cud. I on. Centrum mojego nowego świata. Ten, który mnie tu trzyma swoim istnieniem. Patrzę na niego tęsknie i myślę: „Odpuść!” Nawet jeśli wszystko dzieje się w mojej głowie. W każdym razie wszystko jest dla mnie prawdziwe».